Czyli weź, sobie trochę MTPE, bo samym tłumaczeniem się nie najesz 😅
Mogłoby się wydawać, że praca tłumacz obejmuje tylko tłumaczenie. No, jednak nie.
Trzeba sobie powiedzieć, że tłumacz to dla większości klientów „ogarniacz języka”. Więc jakie taski właśnie będzie dostawać?
Edycja tłumaczenia wykonanego przez maszynę. Zazwyczaj w celu poprawienia stylistyki, terminologii czy wyeliminowania błędów merytorycznych.
💰 Stosowany przez agencje/biura w celu zmniejszenia kosztów. Tłumacz zazwyczaj otrzymuje 50-70% stawki wyjściowej).
Nawiasem mówiąc, stawka wyjściowa to często już 70% tego co zapłacił klient końcowy.
Tłumaczenie maszynowe wykorzystuje zaawansowane silniki uwzględniające pamięci tłumaczeniowe i glosariusze.
🤖 Obecnie nie można w pełni powierzyć tłumaczenia maszynie. Czy powstrzymuje to niektóre firmy? Nie.
Nawiasem mówiąc, tłumacz może sam korzystać z dostępnych na rynku narzędzi MT, gdy usprawni to pracę i nie trzeba będzie spędzać mnóstwa czasu na korekcie.
Niemniej jednak wiele firm wprowadza zakaz korzystania z MT, bo skutkuje ono zbyt dosłownymi tłumaczeniami i presją klientów.
🤔 Chciałbym zobaczyć badania, czy podsuwanie tłumaczom kiepskich podpowiedzi wpływa na efekt końcowy tłumaczenia.